i po wernisażach. w zasadzie spoko impreza. jeszcze nie ogarnąłem kwestii który to festiwal z kolei, ale wszystko do sprawdzenia w książeczce którą dostałem za fri (sic!?!sic) na ostatnim wernisażu w mojej ulubionej bibliotece w Pozku. kilka ciekawych nazwisk, nie bardzo je czaje, ale spoko. Odrębna wystawa Mariusza Foreckiego, facet rządzi i dzieli. Mariusz udzielił mi pewnej rady:
'generalnie rynek prasy leci w dół. obrazki w gazetach to przeszłość. liczy się tylko internet, cyfrowe nośniki. jak idziesz do redakcji z materiałem, a oni zapytają ile za to chcesz, to Ty nauczony doświadczeniem mówisz: nic. no to redaktory odpowiadają: nic? to za drogo. nie bierzemy.'
tyle. cierpko ale prawdziwie.
ostatnie papierowe wydanie Newsweeka w Juesej ukaże się z końcem grudnia. pozniej tylko wersja elektro. zmierzch papierowej gazety nadchodzi?
za oknem jakieś panny wydają dziwne dzwięki. tone w karteczkach na których staram się zapisywać różne pomysły, plany, rzeczy do ogarnięcia, kupienia etc. maksyma na dziś to: co masz zrobić dziś, zrób dziś. nie jutro, nie pojutrze. od razu. tylko tak można działać. iść do przodu.
piję piwko, do tego Hipsy i w ogóle wszystko aby być pięknym zdrowym i gotowym. elo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz